Kim ja właściwie jestem?
- Jestem przewodnikiem do szczęścia w życiu codziennym. Jestem pisarką i prowadzę grupę na FB oraz warsztaty dla dorosłych i dzieci. Poza tym szyję i edukuję dwójkę moich starszych dzieci w domu.
- Z wykształcenia jestem ekonomistą, mam licencjat z zarządzania w turystyce i hotelarstwie. Pracowałam w różnych branżach jak ubezpieczenia majątkowe i życiowe, sprzedaż detaliczna, logistyka, gastronomia, hotelarstwo, edukacja i szeroko pojęta promocja. Jestem praktykiem, lubię działać i lubię widzieć efekty swojej pracy.
Moją misją jest pokazać zwyczajnym ludziom, takim jak ja, że w prostych rzeczach i codziennych czynnościach można odnaleźć szczęście, że nie trzeba zdobywać szczytów, aby być szczęśliwym. Chcę nauczyć ludzi, szczególnie rodziców, jak można czerpać radość z każdego dnia.
Jak to robię?
- Piszę książki. Pierwsza nosi tytuł „W poszukiwaniu szczęścia” i już można ją u mnie nabyć. Jest to przewodnik do szczęścia z ćwiczeniami ale także opowieść o kobiecie, która w pogoni za przetrwaniem zagubiła własne szczęście a później na nowo je odnalazła w łyku gorącej kawy, dużym oknie wychodzącym na ogród, uśmiechu dziecka…
- Prowadzę warsztaty dla dorosłych, na których uczę jak można szczęśliwiej i pełniej żyć. Pokazuję jak odnaleźć radość w codziennych czynnościach, w zmywaniu naczyń, szukaniu zaginionego kluczyka od auta, czy sprzątaniu toalety po dziecku, które prawie zdążyło, czy psie który jednak nie zdążył.
- Prowadzę warsztaty dla dzieci, gdzie najważniejsza jest dobra zabawa, odkrywanie własnych zainteresowań i talentów oraz nieograniczona kreatywność. Dzięki nim dzieci uczą się jak być szczęśliwym i pielęgnują pasje, które pomogą im w dorosłym życiu nie zgubić siebie. Sprawią, że nawet 20 lat później będą pamiętać jak rysowały krowę czy budowały most z klocków.
- Prowadzę grupę na FB Laik w fotelu, gdzie opowiadam na live jak można stworzyć własną firmę małymi krokami bez poświęcania się. Pokazuję, że można zbudować mały biznes jednocześnie zachowując czas dla siebie i rodziny i że nawet jeśli maluch wpadnie na live, to przecież można kontynuować. Tłumaczę że bycie autentycznym, bycie sobą w biznesie jest cenniejsze od bycia idealnym.
- Szyję proste i piękne tekstylia użytkowe. Są to głównie woreczki bawełniane i satynowe. Możesz do takiego woreczka schować moją książkę, żeby nie zagiąć rogów, kiedy wozisz ją ze sobą w torebce czy plecaku. Stworzyłam też worki na buty i kapcie dla dzieci, dzięki którym zapomnisz co to poplątane sznurki i ciągnący się po podłodze z powodu ich nadmiernej długości worek. Wykonuję również drobne przeróbki krawieckie, czasem wystarczy odrobinę skrócić czy zwężyć spódnicę, żeby z ciotki stać się atrakcyjną kobietą. Czasem potrzeba zeszyć dziurkę w ulubionej sukience córki, aby dalej czuła się jak księżniczka.